Jednym ze zmartwień właścicieli kamienic, dyrektorów szkół czy zarządców obiektów sportowych są napisy różnych treści pojawiające się na elewacjach. Jeszcze większym problemem są „dowcipne” rysunki umieszczane na murach, parkanach lub ścianach obiektów zabytkowych. Jak z nimi walczyć?
Zamalować czy zmyć?
Graffiti skutecznie szpeci każdą ścianę, a jego usunięcie wymaga poniesienia kosztów zakupu farby służącej do zamalowania napisów. Przynajmniej do niedawna tak było. Obecnie do ochrony ściany budynku przed ekspresją twórczą wandali używa się farby antygraffiti. Takie rozwiązanie jest o wiele bardziej skuteczne. Graffiti zamalowane zwykłym pigmentem po pewnym czasie przez niego „przebije” albo nowa warstwa farby szybko zacznie się łuszczyć. Wszystko dlatego, że farby w sprayu, jakimi wykonywane jest graffiti, powstrzymują dyfuzję pary wodnej. Także próby pozbycia się napisu domowymi metodami mogą okazać się nieskuteczne. Użycie rozpuszczalnika lub benzyny nie dość, że nie usunie niechcianego napisu, to jeszcze spowoduje powstanie dalszych uszkodzeń. Tylko antygraffiti wykonane za pomocą specjalnych, chemicznych preparatów pozwoli całkowicie pozbyć się niechcianej „ozdoby” na elewacji budynku.
A może zabezpieczyć?
Jedynym skutecznym zabezpieczeniem przed utrwaleniem napisu bądź rysunku na elewacji budynku jest powłoka antygraffiti. Jest to warstwa ochronna nanoszona na mur lub inną powierzchnię. Zastosowanie specjalnego preparatu uniemożliwia przeniknięcie farby w sprayu do podłoża. Wśród dostępnych na rynku preparatów wyróżnia się:
- powłoki zmywalne tzw. tracone stworzone na bazie mikrowosków, przeznaczone do jednorazowego użytku. W razie zanieczyszczenia elewacji wystarczy zmyć graffiti ciepłą wodą, a następnie ponownie nałożyć warstwę ochronną. Ten rodzaj powłoki jest transparentny i niemal niewidoczny na ścianie budynku
- powłoki trwałe przygotowane na bazie silikonów, zmywane zimną wodą. Ponowne nanoszenie po każdym czyszczeniu nie jest wymagane. Są bardzie widoczne na elewacji niż powłoki zmywalne i przewyższają je ceną.
Wbrew obiegowym opiniom z niechcianym graffiti można i należy walczyć. Trzeba tylko wiedzieć, jak.
