Nowa szkoła Stasia

Mój siostrzeniec obecnie chodzi do przedszkola, ale niebawem zacznie naukę w szkole podstawowej. To duża placówka na jednym z poznańskich osiedli. Mały jeszcze nie zdaje sobie sprawę, co do dla niego oznacza, ale jego mama – czyli moja siostra Ania – oraz ja – czyli jego chrzestna Magda – już teraz drżymy z niepokoju o niego. Martwimy się, czy poradzi sobie w nowym otoczeniu? Czy znajdzie sobie nowych kolegów i zostanie zaakceptowany przez swoją klasę? Stasio to taki wrażliwy chłopiec i może bardzo przeżywać tak dużą zmianę w swoim życiu.

Niepokoi mnie też sposób zarządzania placówką, w której miałby się uczyć Staś. Decyzje, jakie w ostatnim czasie podjął dyrektor szkoły, naraziły ją na straty finansowe. Nie znam szczegółów, ale z lokalnej prasy dowiedziałam się, że dyrektor tej podstawówki starał się o dofinansowanie, aby zakupić dla szkoły pompy ciepła. Wielkopolska to region ponoć bardzo sprzyjający takim inwestycjom. Urządzenia miałyby zapewnić budynkowi szkoły skuteczne ogrzewanie w sezonie zimowym, a w pozostałych porach roku służyć do podgrzewania wody. Nie orientuję się dokładnie, ale przypuszczam, że taka instalacja pomp ciepła sporo kosztuje, zwłaszcza jeśli chodzi o Poznań. To dlatego dyrektor starał się o pozyskanie środków na ten cel z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który miał dofinansować około 70% inwestycji. Resztę środków szkoła miała zebrać sama.

Nie wiem, na co liczył dyrektor szkoły podstawowej ani co sobie wyobrażał, ale uznał, że zdobędzie potrzebne pieniądze dzięki „oszczędnościom”. Polegały one głównie na zaniechaniu niezbędnych inwestycji na terenie szkoły, np. wymiany parkietu w sali gimnastycznej i uszczelnienia pokrycia dachu. Dyrektor pozyskał na ten cel pieniądze z Urzędu Miasta Poznania i zamiast dokonać potrzebnych napraw, chciał je przeznaczyć na pompy ciepła. Na szczęście miejscy urzędnicy w porę zorientowali się w jego planach i cofnęli przyznane środki finansowe. Tym sposobem nowa szkoła Stasia ani nie korzysta z alternatywnych źródeł energii, ani nie może poszczycić się nowoczesną salą gimnastyczną z parkietem z prawdziwego zdarzenia.

Author: Le Corbusier